Nasze bocianiątka są na tyle duże i aktywne, że można je uchwycić obiektywem. Na razie nie przypominają za bardzo rodziców, zwłaszcza te dzioby nie pasują.
Mam nadzieję, że rodzice wiedzą co jest bezpieczne dla maluchów. Patrząc na zmagania ze sporym, jakby nie było wężem, mieliśmy mieszane uczucia. Dzięki za pozdrowienia!
Bociany jedzą węże - dzieci też muszą się nauczyć, a zakładamy, że był to zaskroniec :) A drugi bocianek po prostu schował się głębiej w gnieździe, proszę się nie obawiać, pod koniec sierpnia obydwa młode bezpiecznie odleciały :)
Bacianki urocze. Nie wiedziałam, że mają takie dziwne dzioby. A co one jedzą? węża? Cóż, widocznie dla nich dobre. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że rodzice wiedzą co jest bezpieczne dla maluchów. Patrząc na zmagania ze sporym, jakby nie było wężem, mieliśmy mieszane uczucia. Dzięki za pozdrowienia!
UsuńA cóż to rodzice przynieśli?! No naprawdę. A po zjedzeniu gdzie drugie dziecko?
OdpowiedzUsuńnie zauważyłam wcześniej, że po jedzeniu dziecko zaginęło :)
UsuńBociany jedzą węże - dzieci też muszą się nauczyć, a zakładamy, że był to zaskroniec :) A drugi bocianek po prostu schował się głębiej w gnieździe, proszę się nie obawiać, pod koniec sierpnia obydwa młode bezpiecznie odleciały :)
UsuńWspaniałe zdjęcia. Pasjonujące hobby.
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńOjej! Jakie kochane bocianiątka! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie: http://beadare.blogspot.com