Przyroda obudziła się dożycia, ptaki są niezwykle aktywne. Ogród jest rozśpiewany, ruch w powietrzu praktycznie na każdej wysokości. Najniżej przelatują kosy, nieco wyżej sikorki i pleszki, potem sierpówki i dzwońce.W tym roku wyjątkowo szybko przyleciał bardzo wyczekiwany gość.
Szybko wziął się za budę i naprawę gniazda.
Po tygodniu pojawiła się pani bocianowa, przywitała się i ...poleciała. A po kolejnym tygodniu odleciał i nasz bocian. Pojawia się od czasu do czasu, ale nie wygląda na to, by w tym roku zamieszkał u nas na stałe.
Krokusy są natomiast niezawodne.
Przed przymrozkami uchroniła się też magnolia.
Mamy także choinkę w wersji wiosennej.
Mimo chłodu (temperatura rzadko przekracza 10 stopni) pszczoły zaczęły swoje pyłkobranie.