Nasze bocianiątka są na tyle duże i aktywne, że można je uchwycić obiektywem. Na razie nie przypominają za bardzo rodziców, zwłaszcza te dzioby nie pasują.
A to w ramach urozmaicenia posiłków. . ..
czwartek, 25 czerwca 2015
sobota, 13 czerwca 2015
Czerwcowy spacer po Wolinie.
U naszych bocianów sterczą z gniazda 2 chwiejne łepki dożywiane systematycznie przez rodziców. Niewiele wystają poza gniazdo, więc na razie nie mają jeszcze swoich portretów.
Za to podczas wizyty na wyspie Wolin spotkaliśmy innych rodziców.
Mama z córką patrzyły na prawo, a tata z synem na lewo.
Rodzina żurawi wywołała nasz zachwyt i zdziwienie, że młode są już tak duże.
Na plaży obserwowaliśmy inną rodzinkę - pliszka karmiła swoje maluchy. Ludzi było niewielu, więc ptaki swobodnie biegały po plaży. Niektóre były bardzo zaciekawione falami...
Za to podczas wizyty na wyspie Wolin spotkaliśmy innych rodziców.
Mama z córką patrzyły na prawo, a tata z synem na lewo.
Rodzina żurawi wywołała nasz zachwyt i zdziwienie, że młode są już tak duże.
Na plaży obserwowaliśmy inną rodzinkę - pliszka karmiła swoje maluchy. Ludzi było niewielu, więc ptaki swobodnie biegały po plaży. Niektóre były bardzo zaciekawione falami...
Subskrybuj:
Posty (Atom)